Z kuligów nici
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Z kuligów nici

Nie ma śniegu, nie ma kuligów w Żywcu. Dzieci nie przejadą się w trakcie ferii saniami po parku. Biały puch to w mieście towar deficytowy.Przejazdy saniami zaprzężonymi w konie ze stajni miejskiej były w ostatnich latach, o tej porze, wielką atrakcją dla mieszkańców i turystów, którzy odwiedzają Żywiecczyznę. Niestety, tej „zimy” z atrakcji nici... - przyznaje burmistrz Żywca Antoni Szlagor. Pomyślimy o przejażdżkach bryczką - dodaje. Posłuchaj

Taka bryczka stoi w stajni miejskiej w Żywcu. W poprzednich latach sanie czy też bryczkę ciągnęły dwa konie huculskie. Kierownik stajni Dawid Błoński zapewnia, że dla tych silnych zwierząt to nie jest praca ponad siły, jak bywa to w wypadku koni kursujących na trasie do Morskiego Oka. Posłuchaj

Na razie przejażdżki bryczką po parku w Żywcu nie są organizowane. Do stajni miejskiej - mini ZOO wpaść jednak warto. Odbywają się tam zajęcia w ramach „Zwierzoferii”.



fot: przejażdżki saniami w Żywcu 12.01.2019 r.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: