Wypadek na stoku. Szukają sprawcy
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

Wypadek na stoku. Szukają sprawcy

Wyglądał na 45-50 lat, zjeżdżał przed tygodniem na nartach na stoku w Bielsku-Białej i najechał na 7-latka. Ten drugi ma złamaną nogę. Rodzice i policja szukają mężczyzny, który spowodował wypadek na nartach.To był sobotni poranek, przed tygodniem. Stok narciarski na Dębowcu. 7-latek uczył się jazdy na nartach - dodajmy - pod okiem instruktora. Nagle na dziecko z dużą siłą najechał inny narciarz. Wzywano pomocy od razu. Złamanie, a teraz miesiące rehabilitacji. Sprawcy nie ma.

Mężczyzna podał na stoku numer telefonu do siebie, ale okazało się, że fałszywy. Może nie celowo a w szoku. Taką nadzieję ma tata 7-latka, pan Marcin, który prosi jednocześnie o to, by pomóc odnaleźć mężczyznę. Posłuchaj
 
Sprawa została zgłoszona policji. Weryfikowany był monitoring, ale w tym przypadku znacznie bardziej pomóc mogą informacje od świadków, którzy byli także w tym momencie na stoku Dębowca.

Do sytuacji doszło w ubiegłą sobotę przed godziną 10.00. Mężczyzna, który najechał na 7-latka miał 45-50 lat. 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: