Wpadł, bo nie miał zapiętych pasów
KPP w Oświęcimiu
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

Wpadł, bo nie miał zapiętych pasów

Nie wytrzymał trzech miesięcy bez jazdy samochodem, będzie musiał wytrzymać pół roku - komentują w ten sposób policjanci sprawę 33-latka z powiatu pszczyńskiego.
Mężczyzna niedawno stracił prawo jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Wpadł ponownie, bo nie miał zapiętych pasów...
 
Wczoraj wieczorem mundurowi prewencji pilnujący bezpieczeństwa na terenie gminy Brzeszcze, zauważyli kierowcę mazdy, który jechał bez zapiętych pasów. - W związku z tym natychmiast pojechali za pojazdem dając kierującemu sygnały do zatrzymania się - podaje Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. Podczas kontroli okazało się, że 33-letni kierowca miał wstrzymane uprawnienia do prowadzenia pojazdów i to na 3 miesiące, bo kilka tygodni temu przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h.
 
Teraz materiały w sprawie mieszkańca pow. pszczyńskiego trafią do sądu, razem z wnioskiem o ukaranie. 33-latek prawo jazdy odzyska za pół roku.
 


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: