Winni zostaną ukarani

Fot. Beata Stekla

Ciąg dalszy tematu prowokacji podczas derby Bielska-Białej. W trakcie spotkania Podbeskidzie-Rekord w tzw. młynie przeznaczonym dla kibiców Podbeskidzia pojawili się kibice BKS-u. Zarząd TS Podbeskidzie przeprasza i zapowiada konsekwencje wobec winnych.

Po meczu pojawiły się zarzuty, z których wynika, że władze Podbeskidzia – mimo, iż miały wiedzieć o ewentualnych zagrożeniach z wyprzedzeniem – nie zapobiegły zajściu, a w trakcie samego incydentu zachowywały się biernie. Do tego prezesowi Podbeskidzia wytykany jest urlop w czasie derby. 

Władze klubu odniosły się do wydarzeń z niedzieli na drodze oświadczenia, które pojawiło się przed 16:00. Nie ma w nim odniesienia do powyższego. W piśmie czytamy za to – m.in. – że od momentu awansu TS Podbeskidzie na poziom centralny rozgrywek, nigdy na trybunach stadionu nie doszło do zdarzeń takich jak wczoraj.

– Klub nie jest stroną w sporach pomiędzy kibicami i nie będzie uczestniczyć w konfliktach pomiędzy nimi – czytamy dalej.

– Klub bardzo skrupulatnie dokona analizy zdarzeń zaistniałych na trybunach, wobec winnych zostaną wyciągnięte konsekwencje prawne, wynikające z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych oraz regulaminu imprez masowych TS Podbeskidzie S.A. – zapewnia zarząd.

Bardzo przepraszamy wszystkich kibiców, a w szczególności rodziców z dziećmi, którzy pojawili się na stadionie w celu celebracji piłkarskiego święta – podkreślają autorzy oświadczenia.

Na koniec zarząd jeszcze raz zapewnia, że konsekwencje zostaną wyciągnięte, a klub postara się, aby do takich incydentów nigdy już nie doszło.

Pełna treść oświadczenia TUTAJ.

Drugi wątek związany z wczorajszym meczem to obecność miejskiego radnego i szefa Klubu Radnych Jarosława Klimaszewskiego Maksymiliana Prygi w grupie kibiców BKS-u. Prezydent zażądał od radnego publicznych przeprosin i rezygnacji z funkcji przewodniczącego klubu. Piszemy o tym TUTAJ.