To już prawdziwa plaga. Co robić?
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

To już prawdziwa plaga. Co robić?

Plaga ćmy, która działkowcom i pielęgnującym ogródek na posesjach niszczy bukszpan.Skontaktował się z naszą redakcją mieszkaniec Bestwiny, któremu szkodnik w kilka tygodni zniszczył hodowlę pielęgnowaną przez 20 lat.

- Pewnie podjąłem walkę [z motylem - red.] za późno i zdecydowanie ją przegrałem. Nie przegrałem jej sam, bo wystarczy popatrzeć na ogrody moich sąsiadów, oni też przegrali, przegrało wiele osób na terenie naszej gminy - opowiada Pan Jacek.

Na większości posesji w Bestwinie, gdzie rośnie bukszpan, zaatakowała ćma, a raczej jej larwa, bo to one wyrządzają szkody. Jak radzą specjaliści, jest sens walczyć ze szkodnikiem, ale jest to możliwe tylko dzięki opryskom chemicznym. 
 
Pan Jacek teraz ma jeszcze większy problem. Nie wie co z gigantyczną ilością uschniętego bukszpanu zrobić. Dlatego rozpoczął korespondencję z różnymi instytucjami, które pytał o dalsze działanie, prosił przy tym o szybką reakcję. Posłuchaj.

- Przerażające jest to, że nie potrzeba wcale wielkiej armii. Wystarczy takie małe stworzonko jak gąsienica z mojego bukszpanu i mamy wielki problem - komentuje mieszkaniec Bestwiny. 
 
W południe na stronie internetowej urzędu w Bestwinie pojawił się komunikat, z którego wynika, że ćma bukszpanowa nie jest zwalczana "z urzędu". Dlatego wójt podjął decyzję co do dalszego postępowania. Jest zgoda na to, by spalać zarażone rośliny, ale tylko te, które już w całości zniszczył szkodnik (uschnięte).
 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: