Pracowity sezon dla GOPR-owców. Gdzie najwięcej wypadków?
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

Pracowity sezon dla GOPR-owców. Gdzie najwięcej wypadków?

Ratownicy górscy z Grupy Beskidzkiej podsumowali działania, które podejmowali w sezonie zimowym. Interwencji z raportów mają 1766. To liczba zbliżona do tej z poprzedniego roku.Wśród akcji ratunkowych dominują te na stokach narciarskich. Znacznie częściej pomoc udzielana była narciarzom niż snowboardzistom. Interwencje dotyczyły głównie urazów kończyn. Jak mówi Tomasz Jano, zastępca naczelnika Beskidzkiej Grupy GOPR, od kilku lat widać pewną tendencję, a dotyczy ona wieku osób, które najczęściej ulegają wypadkom. To osoby ok. 30. roku życia - tym najczęściej udzielana jest pomoc. Dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Posłuchaj.

Ratownicy z Beskidzkiej Grupy zabezpieczają w naszym regionie 21 ośrodków narciarskich, najczęściej pojawiali się tej zimy na Hali Skrzyczeńskiej (1/4 wszystkich interwencji). W sumie w kilkunastu przypadkach konieczne było zadysponowanie śmigłowca LPR-u. 

Wzrasta świadomość dotycząca bezpieczeństwa na stoku, bo coraz więcej osób szusuje poza granicami kraju, np. w Alpach. Jak dodają ratownicy górscy, 75% osób którym udzielano pomocy jeździło w kasku. 

Na stokach sezon zimowy już definitywnie zamknięto, ale ciągle jeszcze jest śnieg w partiach powyżej tysiąca metrów. Trzeba o tym pamiętać wybierając się wysoko w góry.

fot. A. Śleziona GOPR/ J.Sosnowski LPR.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: