Nie chcą bloku w miejscu placu zabaw. Napisali petycję
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay
Beata SteklaBeata Stekla

Nie chcą bloku w miejscu placu zabaw. Napisali petycję

- Nie do końca, w moim odczuciu, polega ona na prawdzie - komentował na naszej antenie wójt.Sprawa dotyczy gminy Kozy i wygląda tak: gmina planuje wybudować na działce przy ulicy Przecznia 64 blok socjalny, a mieszczący się tam obecnie plac zabaw - nazywany "Różanym" - przenieść kawałek dalej. 

Pomysł ten nie spodobał się mieszkańcom. W efekcie do Urzędu Gminy trafiła petycja podpisana przez ponad 300 osób. Podpisani nie wyrażają zgody na inwestycję i domagają się znalezienia dla niej innej lokalizacji.

W petycji czytamy, że podpisani pod dokumentem mieszkańcy są przeciwni zmarnotrawieniu 250 tysięcy złotych - pochodzących m.in. z ich podatków - na likwidację placu i wbudowanie go na nowo. Dodatkowo, nowy plac ma być zlokalizowany w miejscu, w którym niegdyś planowano wybudowanie PSZOK-u. "To złe miejsce dla dzieci, ze względu na hałas i smród spalin. To będzie droga dojazdowa do autostrady" - czytamy.

"Plac zabaw od wielu lat służy okolicznym mieszkańcom. To nie tylko miejsce spotkań dzieci, ale także młodzieży i wszystkich mieszkańców. Dużym atutem jest jego bezpieczna lokalizacja. Likwidacja placu pozbawi dzieci miejsca spotkań i zabaw. Zmiana lokalizacji jest nieekonomiczna, patrząc na poczynione tam ostatnio inwestycje" - argumentują autorzy dokumentu. 

- Petycja dotyczyła głównie likwidacji placu zabaw. Chciałbym jednak nadmienić, że nigdy nie wnosiliśmy się z zamiarem likwidacji żadnego placu. Przeciwnie, tworzymy nowe i doposażamy obecne. Zatem w moim przekonaniu petycja ta nie do końca polega na prawdzie - komentował na naszej antenie wójt gminy Kozy, Jacek Kaliński. Posłuchaj  

Gospodarz gminy podkreślał, że gdyby gmina przystąpiła do budowy bloku, istniejący plac zostałby przeniesiony o około 100 metrów dalej, na sąsiednią działkę. Zostałby też powiększony i doposażony. Posłuchaj

Gmina może aplikować o rządowe dofinansowanie do budowy bloku, sięgające 85 procent kosztów. Aby jednak mogła to zrobić musi mieć gotową dokumentację projektową.

- Z tego względu musi to być akurat ta działka, bowiem żadna inna w gminie Kozy nie przewiduje możliwości zabudowy wielomieszkaniowej - tłumaczy wójt. Posłuchaj

Całą rozmowę z Jackiem Kalińskim znajdziesz TUTAJ.

 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2

Nagranie 3



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: