Nici z "wielkiego" skoku. Włamywacz... zasnął
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

Nici z "wielkiego" skoku. Włamywacz... zasnął

Historia jak z komedii (o zabarwieniu kryminalnym) wydarzyła się w Bielsku-Białej.Pewien mężczyzna próbował okraść lokal, ale... zasnął podczas tego "wielkiego" skoku.

Zaczęło się tak: włamywacz wybił szybę w oknie i przedostał się do baru. Splądrował wnętrze i skradł z kasy 200 złotych, a później uciął sobie drzemkę. Z błogiego snu wybudzili go dopiero... policjanci. Wcześniej właściciela lokalu na nogi postawił alarm, który włamywacz uruchomił wybiciem szyby.

Mężczyźnie za kradzież z włamaniem grozi teraz do 10 lat więzienia. Z własnej kieszeni będzie też musiał uregulować szkody jakie wyrządził.
 


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: