Na skoczni biało, choć nie było łatwo
Agnieszka DąbrowskaAgnieszka Dąbrowska

Na skoczni biało, choć nie było łatwo

Już prawie wszystko dopięte na ostatni guzik przed Pucharem Świata w Wiśle. Mimo dodatnich temperatur na skoczni jest gruba warstwa sztucznego śniegu.Wszędzie wokół jesień, a na skoczni imienia Adama Małysza w Wiśle Malince już zima. Wbrew krytycznym opiniom udało się ją naśnieżyć przed rozpoczęciem Pucharu Świata w skokach narciarskich. I choć teraz jest biało, nie łatwo było uzyskać ten efekt - przyznaje dyrektor obiektu Andrzej Wąsowicz. Posłuchajcie!

Ostatecznie sztuczny śnieg został wyprodukowany na miejscu, a nie zwożony ze Szczyrku jak początkowo planowano. Pod skocznią gwar i tłok, mimo że trening i kwalifikacje rozpoczną się dopiero jutro. Kibice i turyści już przyjeżdżają, żeby zobaczyć imponujący obiekt i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia. Znakomitą obsadę przyjedzie zobaczyć sama para prezydencka, która ma zasiąść na trybunach w sobotę.

-Właśnie ten sektor dla gości jest nowy, tak samo jak biuro zawodów – dodaje Wąsowicz.

Już jutro na skoczni treningi i kwalifikacje, w sobotę konkurs drużynowy, a w niedzielę indywidualny. Wystartuje w nim 12 Polaków w tym cała nasza kadra pod wodzą Stefana Horngachera.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: