Fatalne warunki. Czekali blisko 2 godziny
Paweł ChudeckiPaweł Chudecki

Fatalne warunki. Czekali blisko 2 godziny

Stoimy tu już blisko dwie godziny i nie możemy doczekać się na piaskarkę.
Z taką informacją zadzwonili do nas organizatorzy wycieczki, która wraca autokarem z Ochodzitej w kierunku Milówki. 40 dzieci z Ukrainy czekało w autobusie by zjechać do „Koczego Zamku” i dalej.  
Wszyscy dudnią o „Akcji Zima”, tymczasem piaskarka dojechała po prawie dwóch godzinach prób dodzwonienia się do służb. Kierowano nas z jednego numeru do drugiego. Poradzono nam nawet, aby dzwonić na numer 112. Próbowaliśmy, ale przekierowało nas do Centrum Zarządzania w Kielcach, mówią rozżaleni organizatorzy. Piaskarka pojawiła się dopiero o 17.40.
To, że na drogach nie zalegają metrowe zaspy nie oznacza, że jest bezpiecznie. Jest bardzo ślisko i piaskarki na górskich drogach są niezbędne już teraz, dlatego warto zachować ostrożność.

 


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: