Dorota przerwała wyprawę. Fatalne warunki w górach
fot.: Szparaga we własnym sosie
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Dorota przerwała wyprawę. Fatalne warunki w górach

Ze względu na trudne warunki w górach, mieszkanka Bielska-Białej, Dorota Szparaga zdecydowała, że przerywa wędrówkę Głównym Szlakiem Beskidzkim!Podróżniczka zamierzała przejść 500 kilometrów z Ustronia do Wołosatego w Bieszczadach w siedem, maksymalnie osiem dni! Chciała zrobić coś, czego zimą nie dokonała jeszcze żadna kobieta. O jej wyprawie informowaliśmy Was TUTAJ.

Wyruszyła o wschodzie słońca w miniony poniedziałek. Warunki, w których przyszło jej pokonywać trasę, od początku były jednak najgorsze z możliwych. W górach wieje i sypie. Śniegu jest tyle, że praktycznie uniemożliwia wędrówkę.
 
Dorota dotarła do Przełęczy Krowiarki. Teraz idzie na Babią Górę, ale później będzie już schodzić i wracać do Bielska-Białej. Zdecydowała, że dla bezpieczeństwa, zimowe przejście Głównego Szlaku Beskidzkiego musi poczekać. Zapowiada jednak, że wróci na trasę jeszcze w tym roku!


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: