Frania

Frania

Psie dziecko błąkające się kilka dni po okolicach Wisły, odpychane, przeganiane zauważyła w końcu pewna osoba- nakarmiła, napoiła, jednak nie mogła zatrzymać u siebie. Zadzwoniła więc do nas. I co miałyśmy zrobić, nie chciałyśmy żeby szczeniak trafił do zapełnionego schroniska. Mała i tak była już bardzo przerażona całą sytuacją. Więc trafiła do awaryjnego domu tymczasowego. Okazało się, że sunia i utyka lekko na tylną łapkę. Najprawdopodobniej, ktoś ją wyrzucił z samochodu lub uderzył. Mała jest wychudzona, miała kleszcze i pchły. ( Ma ok 4 miesięcy, docelowo będzie pewnie średniej wielkości pieskiem, ważącym ok 12-15 kg! Szukamy naprawdę odpowiedzialnego, wrażliwego domu dla tej biedulki. Wiele już wycierpiała i chcemy, żeby w końcu los się do niej uśmiechnął !!! Sunia jest wylękniona lecz garnie się do człowieka, widać, że ktoś ją skrzywdził...Na smyczy chodzi w miarę poprawnie, wychodzi często na spacery i dzięki temu uczy się zachowywania czystości w domu. Dobrze by było gdyby trafiła do domu z towarzyskimi psem/ psami. Obecnie super dogaduje się z 25 kg psiakiem. Jest bardzo wpatrzona w człowieka, nie odstępuje obecnej opiekunki na krok. Jest grzeczna, nie niszczy, ładnie przesypia nocki pod warunkiem bliskości człowieka. Szukamy więc domu, który będzie miał czas dla tej ślicznej, wiernej psiny ! Kontakt: Ewa 515801605 ,Ala 606911687 ,Ania 507 530 079