Miasto umorzyło dług, którego historia sięga lat 90.
Fot. Beata Stekla
Beata SteklaBeata Stekla

Miasto umorzyło dług, którego historia sięga lat 90.

Chodziło o ponad 180 tysięcy złotych, które nieistniejąca Przędzalnia Czesankowa Weldoro była dłużna Bielsku-Białej.Jak tłumaczył Ireneusz Kiecak, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej, historia długu sięga ostatniej dekady XX wieku.

- W latach 90. miasto nabyło nieodpłatnie od przędzalni dwa budynki przy ulicy Konwaliowej (znajdują się tam mieszkania komunalne - przyp. red.), a przędzalnia zobowiązała się do wykonania kotłowni podłączonej do Thermy. Nie zostało to wykonane, więc ZGM na swój koszt wykonał kotłownie gazowe, a kosztami obciążył przędzalnię. W 2001 roku, na wniosek ówczesnego zarządu przedsiębiorstwa, rozpoczęło się postępowanie upadłościowe. W 2017 roku przędzalnia została wykreślona z Krajowego Rejestru Sądowego. W marcu skończyło się analogiczne postępowanie, gdzie wierzycielem był Skarb Państwa. Stąd wniosek o umorzenie należności wynoszących z odsetkami 184 tysiące 13 złotych i 91 groszy - referował dyrektor. Posłuchaj

Radni się zgodzili. 

Budynek przędzalni z charakterystyczną wieżą wybudowano przy ulicy Komorowickiej w pierwszej dekadzie XX wieku (stoi do dzisiaj - foto). Była to filia przędzalni w Vöslau w Austrii. Fabryka w ówczesnej Białej produkowała wełnianą przędzę. Pracowało w niej kilkuset robotników.  


Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: