Leje się z sufitu. "Na dachu mamy basen"
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

Leje się z sufitu. "Na dachu mamy basen"

- Sąsiedzi śmieją się, że na dachu mamy basen - mówi pani Jadwiga, mieszkanka bielskiej dzielnicy Wapienica, która prosiła nas o interwencję.
Pani Jadwiga do budynku przy Jaskrowej 11 przeprowadziła się ponad 2 lata temu i od tego czasu błaga wręcz o rozwiązanie problemu z zalewaniem jej mieszkania. Nie jest w stanie już zliczyć ile razy pojawiały się ekipy remontowe, które miały rozwiązać problem. Zacieki na suficie są do teraz. Zdarzały się sytuacje, że trzeba było podstawiać wiadro. Posłuchaj.
 
Bielszczanka powiedziała nam, że przez problemy z konstrukcją budynku, albo źle przeprowadzonym remontem nie ma też światła na klatce, działa tylko jedna lampa. Domofon, od momentu kiedy tam mieszka, nie działał w ogóle. Lokatorzy mają też wątpliwości co do bezpieczeństwa ciągów wentylacyjnych.

- Gotując muszę otwierać okno. Tutaj nie ma żadnej wentylacji. Mam pochłaniacz węglowy, ale to nic nie daje. Leje się, dosłownie leje się - opowiada pani Jadwiga.
 
O usterki w budynku zapytaliśmy zarządcę - Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. W środę (21.02) na miejscu przeprowadzono przegląd gwarancyjny budynku i komisja stwierdziła to, co można zaobserwować gołym okiem. Na ścianach są zacieki, lampy na korytarzu nie działają, tak samo jako domofon. Uszkodzony jest też tynk i parapet na parterze
 
ZGM podaje, że do połowy kwietnia usterki zostaną naprawione, a kosztami obarczona zostanie firma, która dostosowywała budynek pod mieszkania komunalne. Wykonawca podobno było wielokrotnie wzywany do naprawy usterek, ale się tego nie podjął.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: