Krew, pot i... karate! Wstęp do olimpiady
Magda FritzMagda Fritz

Krew, pot i... karate! Wstęp do olimpiady

Za nami 11 edycja Polish Open w Bielsku-Białej, największego turnieju karate WKF w Polsce. Na szczęście krwi było najmniej. Były za to skrajne emocje- ogromna radość i łzy porażki.W hali pod Dębowcem przez 3 dni rywalizowało 1350 zawodników z 29 krajów, nawet tak egzotycznych, jak Maroko, Dominikana, Iran, czy Turcja. Najwięcej zawodników było z polskich klubów, najliczniejsze grupy zagraniczne przyjechały z Białorusi, Dani, Ukrainy i Słowacji. Na 8 tatami walka w kata (układy) i kumite (walki) trwała przez 3 dni.

W związku z tym, że karate WKF zostało jakiś czas temu włączone do programu igrzysk olimpijskich w Bielsku-Białej oglądaliśmy kandydatów do walki o olimpijskie medale.

Bielskie zawody odwiedził po raz pierwszy Antonio Espinos, prezydent Światowej Federacji Karate (WKF). Posłuchajcie,co mówił o bielskich zawodach. 

tłumaczenie: Poziom zawodów jest niesamowicie wysoki, ponieważ reprezentacje z całego świata przywiozły tutaj swoich najlepszych zawodników. Obecnie obserwujemy dynamiczny rozwój karate, myślę że to najlepszy czas w historii tej dyscypliny. Przyjechałem tu, żeby docenić pracę bielszczan na rzecz karate. Jak podkreślałem w swoim przemówieniu, uznałem że najlepszym sposobem na podziękowanie im będzie zrobienie tego osobiście. To, co zobaczyłem w Bielsku-Białej przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Jest to możliwe dzięki pracy takim ludziom, jak Paweł Połtorzecki prezes klubu „Atemi”. 


Takie emocje towarzyszyły najmłodszym zawodnikom, którzy walczyli w niedzielę. Zawodniczki z Rumi pokonały mocne Białorusinki. 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: