Jaki plan na trasę? Tylko dobiec...
Paweł ChudeckiPaweł Chudecki

Jaki plan na trasę? Tylko dobiec...

Niespełna godziny i siedmiu minut potrzebował Kenijczyk Matheka Benard Muinde, żeby w ekstremalnych wręcz warunkach, pokonać trasę żywieckiego półmaratonu. Część uczestników ze względu na pogodę, zaplanowała jedynie ukończenie biegu.

Liczba zawodników, którzy ukończyli dzisiejszy bieg to 1384, a więc o blisko 600-set mniej niż zgłosiło w nim chęć udziału. Prawdopodobnie, to mróz odstraszył część uczestników, jednak ci którzy wystartowali zmierzyli się nie tylko z trasą ale i pogodą. Na trasę wybiegli przy 7 stopniowym mrozie ale ze względu na przenikliwy wiatr, temperatura odczuwalna sięgała nawet 15-tu kresek poniżej zera. Trasa jest do przebiegnięcia dla każdego ale o wynik walczą najsilniejsi, mówi drugi na mecie Andrzej Starzinskij z Ukrainy.

Posłuchaj1

Bieg pod patronatem starosty żywieckiego jest już głęboko zakorzeniony w świadomości biegaczy.
W pierwszej edycji startowało ich 180-ciu a po 19-tu latach, do biegu zgłasza się ich dziesięciokrotnie więcej. Ten rok, spłatał nam pogodową niespodziankę i mam tylko nadzieję, że biegacze tego nie odchorują, mówił po biegu starosta żywiecki Andrzej Kalata.

Posłuchaj2

Dodajmy tylko, że najlepsza wśród pań – Irina Somava z Białorusi, przybiegła na metę jako trzynasta, z czasem o 10 minut gorszym od najlepszego w tym biegu Kenijczyka.

Szczegółowe wyniki i czasy biegaczy znajdziecie klikając TUTAJ

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: