Droga rozkopana. "Mordowanie biznesu"

Problem jest i problem trzeba rozwiązać. Świadczy o tym liczba mieszkańców, która przyszła na sesję – mówił na ostatniej w tej kadencji sesji Rady Powiatu Cieszyńskiego wójt gminy Hażlach. A problemem, na który zwracał uwagę Grzegorz Sikorski jest przedłużająca się przebudowa ulic Katowickiej i Cieszyńskiej w Pogwizdowie.Przebudowa, która po tragicznej śmierci na drodze w Ustroniu właściciela firmy prowadzącej prace w Pogwizdowie, na dobre utknęła. Choć, jak relacjonują mieszkańcy, już końcem lutego robotnicy zeszli z placu budowy. Zostawili drogę rozkopaną, którą trudno się poruszać zarówno kierowcom narzekającym na dziury, jak i pieszym brnącym w błocie i pyle. Posłuchaj

Ja nawet nie proszę, ja apeluję o podjęcie jakichkolwiek działań. Obecna sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Utrudnienia są ponad miarę i trwają zdecydowanie zbyt długo– mówiła na sesji Rady Powiatu Cieszyńskiego Joanna Świba. To reprezentantka mieszkańców Pogwizdowa, ale też Brzezówki, Kończyc, Kaczyc i wszystkich tych, którzy muszą korzystać z ulic: Cieszyńskiej i Katowickiej.

Na utrudnienia narzekają mieszkańcy i kierowcy, ale przeciągająca się przebudowa drogi powiatowej to również cios dla lokalnych przedsiębiorców. Obroty ich firm zmalały o 10-20%. Obecna sytuacja wygląda bardziej jak mordowanie biznesu, a nie jego wspieranie, za czym jak się wydaje powinie agitować samorząd powiatowy – mówiła Joanna Świba, która przeczytała apel przedsiębiorców. PosłuchajW piśmie była też mowa o rażącym zaniedbaniu ze strony powiatu cieszyńskiego.

Zwracamy się z apelem o jak najszybsze wznowienie prac na ulicy Cieszyńskiej i Katowickiej w Pogwizdowie oraz o rozważenie działań mających na celu pomoc lokalnym przedsiębiorcom, którzy przez liczne błędy inwestora i wykonawcy inwestycji, znaleźli się w niezwykle trudnym położeniu – napisali przedsiębiorcy reprezentujący prawie 30 firm w piśmie, którego treść została przeczytana.

I Joanna Świba i wójt gminy Hażlach podkreślali, że w całej, trudnej sytuacji najgorszy jest, jak mówili, brak informacji. A lepsza najgorsza informacja niż żadna.

Odpowiadając na zarzuty dotyczące braku informacji starosta cieszyński Mieczysław Szczurek przypominał, że do lutego informacje były przekazywane na bieżąco. Zorganizowano też spotkanie z mieszkańcami. A w ostatnich tygodniach o działaniach zarządu powiatu informował bezpośrednio wójta Sikorskiego i Joannę Świbę.

Starosta przyznał, że takich problemów, jakie występują w Pogwizdowie, w historii remontów dróg powiatowych w powiecie cieszyńskim jeszcze nie było. Odnosząc się jednak do słów wypowiedzianych przez Joannę Świbę podkreślał, że nie jest prawdą, że powiat w tej trudnej sytuacji umywa ręce. Mamy je związane przepisami – zaznaczał Mieczysław Szczurek.

Starosta cieszyński tłumaczył, że służby powiatowe musiały dopełnić procedurę określoną przepisami. Do firmy, która rozpoczęła przebudowę ulic Cieszyńskiej i Katowickiej zostały przesłane dwa pisma ponaglające. A w tym tygodniu zostało wysłane pismo trzecie, w którym samorząd zwrócił się o uruchomienie gwarancji bankowych. To jest kwota około 0,5 mln zł, którą bezpowrotnie stracimy, jeżeli nie wystąpimy w przewidzianej prawem formie - wyjaśniał Mieczysław Szczurek.

Dopiero po wysłaniu tych pism i dopełnieniu całej procedury, jak tłumaczył starosta, powiat mógł przejąć plac budowy. Teren jest już wyrównany, a niebezpieczne miejsca zabezpieczane.

A kiedy zostanie wyłoniony nowy wykonawca prac? Starostwo chce wyłonić firmę, która dokończy inwestycję w trybie negocjacji, bez ogłaszania nowego przetargu. To ma nastąpić w maju. Podpisaniem umowy są zainteresowane, jak przekazał starosta, dwie firmy, które wcześniej przedłożyły ofertę, biorąc udział w postępowaniu przetargowym. Posłuchaj

Dodajmy, że przebudowa ulic Cieszyńskiej i Katowickiej miała zakończyć się w czerwcu 2024. Teraz mówi się, że w optymistyczym scenariuszu, inwestycja w centrum Pogiwzdowa będzie gotowa przed końcem roku.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1