Jak bielska gmina walczy ze smogiem?Magda FritzMagda Fritz

Temat tygodnia

Jak bielska gmina walczy ze smogiem?

Głównym źródłem zanieczyszczeń powietrza są stare kotły węglowe w domach i transport.

To jak mówi Piotr Sołtysek, pełnomocnik prezydenta miasta do spraw zarządzania energią 36 proc. zanieczyszczeń. Reszta, to tzw. tło czyli powietrze, które napływa do nas od sąsiadów tych najbliższych i dalszych. "Niska emisja, to jest problem krajowy, a nie lokalny"- uważa Sołtysek.
Bielska gmina od lat 90-tych dopłaca mieszkańcom do wymiany starych kotłów węglowych. Plan na przyszły rok, to wymiana 150 urządzeń na piece nowszej piątej generacji. W związku z wysokimi cenami pieców, wzrasta dopłata z 6 do 7 tys. zł dla mieszkańca. W ciągu 9 lat wymieniono ponad 1600 kotłów, zamontowano ponad 830 kolektorów słonecznych. To jednak dotyczy budynków jednorodzinnych. W przyszłym roku ma ruszyć pilotaż programu, który ma likwidować piece kaflowe w kamienicach. Przeszkodą będzie tu brak zgody wszystkich właścicieli mieszkań.
Straż miejska może kontrolować, czy bielszczanie nie spalają w piecu odpadów. Ma uprawnienia, żeby z rzeczoznawcą wejść na posesję i pobrać próbki z paleniska, ale jak zauważa Tadeusz Januchta naczelnik wydziału ochrony środowiska w magistracie kłopotliwym ograniczeniem są przepisy, że mogą to robić tylko w godzinach od 6:00 do 22:00.
Bielska gmina zachęca do „porzucenia” auta i korzystania z komunikacji miejskiej, a gdy robi się cieplej promuje miejską wypożyczalnię rowerów. Niewielu pewnie wie, że właściciele samochodów elektrycznych mogą parkować w mieście za darmo. Takie pojazdy są jednak drogie i nadal w naszym kraju rzadko spotykane. W Bielsku-Białej jest ich zarejestrowanych zaledwie kilka i są to głównie hybrydy, a więc pojazdy wyposażone w silnik spalinowy i elektryczny.
Jacek Zachara ze stowarzyszenia "Olszówka" dziwi się, że gmina nie wykorzystuje możliwości, jakie daje tzw. ustawa antysmogowa. Jego zdaniem efekt przyniosą tylko radykalne działania- odejście od palenia węglem w domach. "Gmina przeznacza środki na wymianę pieców, ale kotłów węglowych na węglowe. Nic to tak naprawdę nie zmienia, to jak zmiana z dżumy na cholerę"- mówi ekolog. Zdaniem Zachary należałoby pójść tropem Krakowa. "Tym bardziej, że mamy możliwości zdobywania na to środków unijnych. Należy wprowadzić takie zapisy, które będą mobilizowały mieszkańców do wymiany węglowego źródła ogrzewania. Nie można jednak nakazywać czegoś, bo jest sporo mieszkańców których na to nie stać"- mówi Jacek Zachara.
Zdaniem Przemysława Drabka, wiceprzewodniczącego rady miejskiej w Bielsku-Białej i szefa klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości powinno się kontynuować program wymiany starych pieców na nowsze, ale w większej ilości. Trzeba też postawić na edukację. "Uważam, że dotąd można było zrobić tych działań zdecydowanie więcej, bo intensyfikacja wymiany kotłów węglowych jest niewielka. Trzeba też edukować ludzi, jak ogrzewać mieszkania, żeby nie zanieczyszczać środowiska. Ten sam piec może emitować zupełnie inną ilość zanieczyszczeń do atmosfery, tylko i wyłącznie przez odpowiednie zarządzanie procesem spalania"- mówi radny PiS.
Pomysł, aby wprowadzić całkowity zakaz palenia w piecach flotem i mułem pojawił się na sesji rady miejskiej nie po raz pierwszy. To najtańsze z możliwych paliw. "Wszyscy dobrze wiemy, jakie substancje głównie rakotwórcze dostają się do środowiska poprzez spalanie tych właśnie produktów"- mówił radny Dariusz Michasiów. Takie możliwości prawne ma jednak marszałek województwa, a nie pojedyncza gmina. Właśnie zakończył prace zespół, powołany przez Wojciecha Saługę marszałka województwa śląskiego który pracował nad założeniami do uchwały antysmogowej dla województwa. Bielską gminę reprezentował w nim Zbigniew Michniowski, pełnomocnik miasta ds. zrównoważonego rozwoju. POSŁUCHAJCIE, co sądzi na temat wprowadzenia zakazu palenia mułem i flotem.
CZY WASZYM ZDANIEM samorząd województwa śląskiego powinien wprowadzić całkowity zakaz palenia węglem w mieszkaniach i domach?


 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1