Ciężarówki z zakazem wyprzedzaniaAgnieszka DąbrowskaAgnieszka Dąbrowska

Temat tygodnia

Ciężarówki z zakazem wyprzedzania

Ciężarówki na pszczyńskim odcinku DK1 mają zakaz wyprzedzania innych samochodów. Po kilku tygodniach od zmiany organizacji ruchu sprawdzamy, co na to kierowcy.Teraz na krajowej jedynce w Pszczynie ma być bezpieczniej i szybciej. Od 25 kwietnia samochody ciężarowe nie mogą wyprzedzać innych aut. Na jezdni w kierunku Bielska-Białej zakaz obowiązuje od skrzyżowania z ul. Polne Domy w Piasku do skrzyżowania z ul. Bielską. Na jezdni w kierunku Tychów – od skrzyżowania z ul. Bielską do skrzyżowania z ul. Bieruńską.

Kierowca ciężarówki, wyprzedzając inny samochód, blokuje przejazd szybszym pojazdom. Jednak taki widok nikogo już nie dziwi. Stąd m.in. decyzja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom policji, urzędników i samych kierowców.

-Chcieliśmy w ten sposób usprawnić przejazd przez pszczyński odcinek DK1, aby ten ruch odbywał się płynniej, szybciej i kierowcy mieli większy komfort. Natomiast bardzo ważna jest też kwestia ochrony środowiska. Im dłużej te samochody na terenie naszej gminy stoją, tym emisja tych niepożądanych substancji do powietrza jest większa. To był jeden z głównych powodów wprowadzenia zmian - Piotr Łapa, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Pszczynie dodaje, że każdego dnia przejeżdża tędy ponad 40 tysięcy samochodów.

Dodatkowo kierujący zgłaszali problem utrudnień w ruchu, spowodowanych ograniczaniem widoczności przez wyprzedzające pojazdy ciężarowe. Jak teraz zmiany oceniają sami kierowcy? Posłuchajcie!

Jedni dostrzegają różnice, inni zupełnie nie zauważyli efektów. Pojawiły się też komentarze, że skoro ciężarówki nadal mogą skręcać w Pszczynie w lewo, to w wielu miejscach, w tym też przed skrzyżowaniami, i tak ustawiają się one na lewym pasie.

Pozytywne zmiany na pewno odnotowali pszczyńscy policjanci. Jak mówi asp.sztab. Karolina Błaszczyk różnica jest widoczna gołym okiem.

-Ruch osobówek upłynnił się, kierowcy mogą jechać nieco szybciej. Prowadzący ciężarówki w większości stosują się do zakazu i jadą jeden za drugim prawym pasem z mniejszą prędkością. Dzięki temu poprawiła się też widoczność, nie zasłaniają innym pojazdom - komentuje policjantka. Skuteczność wprowadzonego ograniczenia na bieżąco analizuje też GDDKiA, bo projekt jest na razie pilotażowy.

Takie usprawnienie ruchu na szybkich trasach planuje też ministerstwo infrastruktury. Na razie ograniczenia lokalnie pojawiły się na autostradzie A4 czy A2.

UWAŻACIE, ŻE ZAKAZ WYPRZEDZANIA DLA CIĘŻARÓWEK TO DOBRE ROZWIĄZANIE?

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1