Aza

Aza

Jeszcze stoi, choć łapy się chwieją, jeszcze żyje, choć na boku cieknie ropą ogromny guz, w oczach Azy cierpienie-szkliste i smutne oczy, pełne zobojętnienie, bo jak wierzyć w dobro człowieka, który widząc chorobę swojego wiernego przyjaciela zaprzestał jej podawać jedzenie. Każda chwila na wagę złota. Na miejscu potwierdzają się nasze obawy...Aza była głodzona, ma wilczy apetyt i zjadłaby nawet papier, który pachnie czymkolwiek do jedzenia. Ma ok 10 lat i jeszcze walczy o życie.
Całe życie spędziła w samotności, w betonie i na przekór wszystkiemu żyła....ciężko sobie wyobrazić jak bardzo ją bolało....
Na stole operacyjnym okazało się, że jest jeszcze jeden guz....
Sunia przeszła ją dobrze, choć sporo krwi straciła, Wygolone miejsca pokazują jak bardzo jest chudziutka. 
-Aza jest świetnym towarzyszem spacerów, kocha wędrówki, miesiąc po operacji jest silna i chętna na wszystko. 
-Blizny zarasta nowa sierść i oczka już nie takie smutne.

Szukamy domu w trybie PILNYM!!!! Sunia nie lubi innych piesków, więc ewntualne zapoznie z innym mieszkańcem domu powinno odbyc się pod okiem specjalisty-zapewniamy pomoc. 
Wszelkie informacje pod nr telefonu 608 427 792, 602 482 082