Co potrzeba psu do szczęścia?

Co potrzeba psu do szczęścia?


Psie szczęście kojarzy nam się z ciepłym kątem i pełną michą. To jednak bardzo uproszczony schemat.

Jeżeli chcemy, żeby nasz czworonóg cieszył się życiem na psi sposób, musimy choć przez chwilę pomyśleć jak pies.

Kiedy pytam swoich klientów, co uszczęśliwia ich psa, słyszę różne odpowiedzi, czasem bardzo zaskakujące. Dotyczą menu, zabaw, obyczajów czy towarzystwa.

Oczywiście większość czworonogów lubi jeść, jednak menu bywa bardzo wyszukane – klasyczne psie strawy, są uzupełniane owocami, warzywami, na szkoleniach pojawiają się wątróbka smażona, marchewka, chrupki kukurydziane, a nawet kurze łapki. W menu często włączane są woreczki foliowe, patyki, różnego rodzaju padlina, porzucone kości, sznurówki, obcasy. I oczywiście cała masa innych przysmaków. W naturę psa wpisane jest jego przeświadczenie o tym, że wszystko co można zjeść – trzeba zjeść.

Oprócz tego, że psy lubią jeść, lubią też spać. I tu również pojawiają się różne preferencje. Najczęściej wybierane są nasze łóżka, kanapy, fotele, zdarzają się oczywiście psy, które leżą w swoich legowiskach. Zdarzają się też dziwolągi, które śpią w szafach, na stołach i w innych nieco egzotycznych miejscach.

Nikt nie ma też wątpliwości, że psy lubią spacery. Ale spacer spacerowi nierówny.

Krótki spacerek, na smyczy , na przysłowiowe siku, nijak ma się do długiego spaceru, z możliwością swobodnego pobiegania i zabawy z innymi czworonogami. Ale oczywiście o intensywności i długości spaceru decyduje właściciel. Dobrze jest kiedy, aktywność psa i człowieka są podobne.


Nasi czworonożni towarzysze lubią też szczekać, kopać i rzuć - jeżeli są to zachowania trudne dla nas do zaakceptowania, musimy pamiętać o zajęciach zastępczych, które pozwolą psu rozładować energię w ukierunkowany przez nas sposób.

Nieodłącznym elementem psiego życia jest zabawa – z innymi psami lub z opiekunami. Są też psy, które lubią się uczyć i pracować, szczególnie zgodnie z predyspozycjami wynikającymi z użytkowości rasy.

Na koniec jeszcze dwa istotne elementy – towarzystwo i odpoczynek. Pies, żeby był szczęśliwy musi mieć możliwość obcowania z człowiekiem, wchodzenia z nim w interakcje. Żeby jednak te kontakty były przyjemne dla obu stron, muszą zostać ustalone reguły i pies musi mieć szansę je poznać. Poukładany świat, w którym zasady są jasne jest dla psa lepszy, niż ciągła niepewność.

No i nie zapominajmy o tym, że psy muszą w ciągu dnia odpoczywać. Te spokojne samie dozują sobie relaks, natomiast te hiperaktywne musimy tego nauczyć.

Oczywiście ile psów, tyle obyczajów, nawyków i zamiłowań – jednak przede wszystkim wyznacznikiem psiego szczęścia jest możliwość bycia psem – nie zabawką, nie gadżetem, nie owłosionym mniejszym człowiekiem, ale po prostu psem.

I myślę, że ani człowiek nie powinien zamieniać się w psa, ani nie powinien oczekiwać uczłowieczenia od swojego czworonożnego towarzysza. Bo kochamy przecież psiaki, za to właśnie, że są zupełnie od nas różne.

Ania Jastrzębska
www.4lapki.eu