Dzięki sąsiadom nie doszło do tragedii
Magda MarchińskaMagda Marchińska

Dzięki sąsiadom nie doszło do tragedii

Kuchnia wraz z wyposażeniem spłonęła w pożarze mieszkania w Bielsku-Białej. Do szpitala trafiła jedna osoba. W akcji uczestniczyło sześć zastępów straży pożarnej. Ogień pojawił się ok. godz. 23.30.w bloku przy ul. Wita Stwosza. Jak wstępnie ustalono, 27-latek pozostawił na kuchence gazowej posiłek bez dozoru i zasnął. Na szczęście czujni sąsiedzi widząc dym obudzili lokatora, dzięki czemu nie doszło do tragedii. Mężczyzna zdążył opuścić mieszkanie jeszcze przed przybyciem strażaków. Zajął się nim zespół ratownictwa medycznego, który zabrał mężczyznę do szpitala.
Wezwani na miejsce ratownicy w aparatach ochrony górnych dróg oddechowych weszli do mieszkania i ugasili pożar w kuchni. W wyniku pożaru spłonęły m.in. szafki kuchenne, lodówka i kuchenka mikrofalowa. Dokładne okoliczności pożaru wyjaśnia policja.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: