Sprzątanie po wichurze
Magda MarchińskaMagda Marchińska

Sprzątanie po wichurze

Brak prądu, zerwana trakcja kolejowa, przewrócone drzewa, zerwane dachy, uszkodzone samochody. Tak wygląda bilans po wichurze, jaka wczoraj wieczorem uderzyła w Beskidach z większą siłą niż w ostatnich dniach. Dziś rano bez prądu było 4700 gospodarstw w województwie śląskim. Najwięcej uszkodzeń linii energetycznych odnotowano w powiatach: bielskim, cieszyńskim, żywieckim, a także mikołowskim.
Minionej doby straż pożarna odnotowała na terenie Bielska-Białej i powiatu blisko 70 interwencji. Dotyczyły one głównie usuwania skutków huraganowego wiatru. Najpoważniejsze zdarzenia miały miejsce w Bielsku-Białej - zerwany i uszkodzony dach na pow. około 800m2 na budynku produkcyjnym przy ul. Żywieckiej oraz w Kozach, gdzie wiatr zerwał poszycie dachowe na pow. około 40m2 w budynku jednorodzinnym. Ponadto strażacy usuwali połamane konary drzew z dróg, ogrodzeń, samochodów.
Skutkiem wichury jest również brak prądu na linii kolejowej relacji Zwardoń - Sól w powiecie żywieckim. Została uszkodzona trakcja elektryczna przez drzewa, które spadły na torowisko. Wprowadzono autobusową komunikację zastępczą. Trwa usuwanie uszkodzenia. Sporo odbiorców prywatnych również nie ma prądu. Najwięcej w gminie Rajcza i Ujsoły - w sumie ponad 1200 gospodarstw domowych. Energia elektryczna zostanie przywrócona dopiero po południu.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: