Przyjmą rodzinę repatriantów ze Wschodu
Magda FritzMagda Fritz

Przyjmą rodzinę repatriantów ze Wschodu

"Repatriację trzeba robić sercem, nie tylko opierając się o ustawę"- mówi Krystyna Cyran z bielskiego magistratu.

Rodzinę repatriantów ze Wschodu przyjmie bielska gmina. Taką decyzję przegłosowała jednogłośnie na ostatniej sesji rada miejska. Kto przyjedzie do Bielska-Białej, okaże się w ciągu 3 najbliższych miesięcy. Posłuchajcie Krystyny Cyran, naczelniczki wydziału spraw obywatelskich urzędu miejskiego w Bielsku-Białej.
Mówimy o repatriantach, osobach pochodzenia polskiego, którzy chcą wrócić do ojczyzny. Są to potomkowie Polaków wywiezionych z kraju albo pochodzących z terenów, które znalazły się poza granicami Polski.
Gmina ma zapewnić gościom mieszkanie na zasadzie umowy najmu oraz pomoc w zaaklimatyzowaniu się w nowym miejscu. Chodzi między innymi o podszkolenie języka polskiego i poszukiwanie miejsca pracy. "Zapraszając rodzinę do siebie zależy nam, żeby jak najszybciej się tu odnalazła"- mówi nasz dzisiejszy gość. Dodaje, że zaproszenie, to odpowiedź prezydenta miasta na pismo wojewody śląskiego w sprawie repatriantów. "Było to zanim pojawił się w Europie problem z uchodźcami. Rozpoczęliśmy przygotowania do zaproszenia w czerwcu tego roku"- mówi urzędniczka.
Do Bielska-Białej dotychczas sprowadzono dwie rodziny ze Wschodu. Było to grubo ponad 10 lat temu, ale żadna z nich nie korzystała z pomocy społecznej, obie szybko się usamodzielniły.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: