Na różne sposoby walczą z paleniem śmieci
Katarzyna KoczwaraKatarzyna Koczwara

Na różne sposoby walczą z paleniem śmieci

Wciąż są ludzie gotowi dla pozornych oszczędności truć siebie i innych. Wciąż są osoby palące śmieci w piecach. W Skoczowie także dostrzeżono ten problem. Burmistrz Mirosław Sitko zauważa: - Ludzie palą różnymi rzeczami, które nie powinny znaleźć się w piecu. Na to zwracali uwagę także sołtysi. To od razu daje się wyczuć w okolicy, kiedy jest niskie ciśnienie i dym snuje się po ziemi. Czuć palone w piecach plastiki, gumy palone. Prawo tego zabrania. Określono, jakim opałem wolno palić. Najlepiej byłoby, gdyby to była gaz lub ogrzewanie elektryczne, ale to są bardzo wysokie koszty. Obowiązuje zbiórka odpadów, każdy płaci za śmieci, jest miesięczna stawka w przeliczeniu na osobę. Zaskakujące jest, że wciąż ludzie wolą wrzucać śmieci do pieca niż do kontenerów - przyznaje Mirosław Sitko, burmistrz Skoczowa i dodaje: -  Będzie przygotowana ulotka, uświadamiająca po raz „nty”, żeby jednak śmieci nie palić. Śmieci mają jakąś wartość energetyczną, ale są to pozorne oszczędności i przejaw błędnego myślenia. Wartość energetyczna nie zastąpi nam tego, że w przyszłości my i nasze dzieci będziemy musieli się leczyć ze względu na fakt, że dziś jesteśmy zatruwani różnymi związkami chemicznymi, które wydobywają się z naszych kominów. To są substancje rakotwórcze. Paląc śmieci, trujemy się.
Dlatego specjalne upoważnienie do kontroli otrzymali strażnicy miejscy. - Strażnicy nie mają technicznych możliwości, żeby badać, jakie związki w kominie się odkładają. Niemniej procedura powinna zostać uruchomiona, co uczyniłem. Upoważniłem do interweniowania w przypadkach, o których sami wiedzą bądź zawiadamiają sąsiedzi lub administracja. Aby reagowali, dokonywali sprawdzeń.
Ważne jest także zgłaszanie wszystkich podejrzeń, że palone są śmieci. Burmistrz Skoczowa przyznaje: - Jeżeli nie zawiadomimy, że sąsiad pali śmieci to popełniamy, że się tak wyrażę, grzech zaniechania. Zgadzamy się na to, aby nas truć. Najczęściej mieszkańcy tłumaczą się, że nie wypada donosić. Powinniśmy głośno mówić, że nie wolno palić śmieci. Wszystkie podejrzenia zgłaszać. To nie jest donoszenie, to jest nasz obowiązek obywatelski - przyznaje Mirosław Sitko.
Nie tylko w Skoczowie dostrzegają problem.Nad Olzą w grudniu druga odsłona kampanii społecznej "W Cieszynie nie do pomyślenia..." poświęcona będzie także paleniu śmieci.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: