Wojna właścicieli TS Podbeskidzie
Magda FritzMagda Fritz

Wojna właścicieli TS Podbeskidzie

Wojna na oświadczenia współwłaścicieli TS Podbeskidzie, klubu który prowadzi zespół w piłkarskiej ekstraklasie.

Po rezygnacji przedstawiciela Murapolu ze stanowiska wiceprezesa zarządu klubu i opublikowaniu jego oświadczenia – w mocnych słowach odpowiadają władze Bielska-Białej. Jest i trzecie oświadczenie, tym razem w imieniu zarządu Murapolu. Władze spółki przyznają, że z klubem mają zamiar rozstać się polubownie, a nie „po cichu”, jak sugeruje miasto.
Spółka akcyjna TS Podbeskidzie powstała w połowie 2011 r. Obecnie 65 proc. akcji ma bielska, gmina, właścicielem 35 proc. akcji jest Murapol, krajowy deweloper mieszkaniowy z siedzibą w Bielsku-Białej. 

Oświadczenie władz Bielska-Białej w sprawie współpracy pomiędzy akcjonariuszami TS Podbeskidzie S.A.
W związku z licznymi publikacjami prasowymi dotyczącymi relacji pomiędzy Gminą Bielsko-Biała, a Murapolem S.A. jako akcjonariuszami TS Podbeskidzie S.A. pragniemy odnieść się do zawartych w nich informacji.
Nie jest prawdą, że trwają negocjacje dotyczące przejęcia przez Murapol większościowego pakietu akcji TS Podbeskidzie S.A. W tej sprawie odbyło się tylko jedno, kurtuazyjne spotkanie podczas którego Murapol zadeklarował chęć przejęcia pakietu większościowego. W jego trakcie Prezydent Miasta zaproponował spółce objęcie 99% udziałów przy zachowaniu przez Gminę złotej akcji. Murapol wyraził jednak zainteresowanie jedynie 51% akcji. Spotkanie zakończyło się zapewnieniem ze strony Murapolu, że ten przedstawi w najbliższym czasie warunki przejęcia pakietu większościowego.
W konsekwencji Murapol zaproponował podwyższenie kapitału spółki TS Podbeskidzie poprzez emisję i objęcie nowych akcji o wartości około 1,6 mln złotych. Środki na podwyższenie kapitału nie stanowiłyby jednak dodatkowego wsparcia dla klubu, ale pochodziłyby z umowy sponsorskiej, która tym samym zostałaby pomniejszona o tę kwotę.
Taka sama sytuacja miała już miejsce gdy w 2014 roku Murapol zwiększał swój udział w Podbeskidziu z 25 do 35%, nie wnosząc do klubu żadnych dodatkowych środków.
Jednocześnie Murapol oczekiwał, że Gmina będzie w dalszym ciągu finansować klub na dotychczasowym poziomie (około dwukrotnie wyższym od Murapolu), ale już jako mniejszościowy akcjonariusz.
Od momentu powstania spółki TS Podbeskidzie w lipcu 2011 roku bielski samorząd wraz z podległymi Miastu podmiotami przekazał klubowi łącznie ponad 18 550 000 złotych, podczas gdy Murapol dofinansował go kwotą niespełna 8 000 000 złotych. 
Byłaby to sytuacja kuriozalna i niespotykana, gdyby główny udziałowiec finansowy w spółce posiadał mniejszość akcji i nie miał żadnego wpływu na zarządzanie nią i jej działalność.
Nie jest prawdą jak kilkakrotnie informowała prasa, że Murapol przedstawił Gminie jakiekolwiek notarialne gwarancje zapewniające dalsze funkcjonowanie klubu piłkarskiego w Bielsku-Białej.
Nie jest prawdą, że Murapol na bieżąco reguluje wszystkie zobowiązania finansowe wobec klubu. Na chwilę obecną zaległości wynoszą około 1,2 mln złotych.
Jesteśmy w posiadaniu korespondencji, w której Murapol warunkuje wypłatę zaległych zobowiązań wynikających z umowy sponsoringowej odwołaniem z funkcji prezesa TS Podbeskidzie Pana Wojciecha Boreckiego oraz zatrudnieniem w klubie kilku kolejnych zawodników przez siebie wskazanych.
Od dawna obserwujemy, że Murapol bardziej od wspomagania klubu zainteresowany jest zatrudnianiem w nim zawodników, których wartość sportowa budzi poważne wątpliwości. Pominiemy nazwiska, bowiem życzymy tym zawodnikom jak najlepiej w ich dalszej karierze sportowej, ale każdy kto interesuje się piłką nożną zapewne doskonale wie o kim mowa.
Schemat działania jest zawsze ten sam. Najpierw wydawane są horrendalne sumy mające się nijak do realnych umiejętności sprowadzanych zawodników, a następnie rozpoczynają się nerwowe poszukiwania dla nich jakiegoś klubu, do którego mogliby zostać wypożyczeni. Ostatnim, anegdotycznym przykładem takiej polityki transferowej Murapolu jest próba sprowadzenia do klubu dwóch szesnastoletnich chłopców – jednego z Indii, a drugiego z Finlandii. Ich umiejętności piłkarskie są znane chyba jedynie przedstawicielom Murapolu.
Pragniemy jeszcze raz podkreślić, że sponsorowanie klubu przez Murapol jest na poziomie około dwukrotnie mniejszym niż finansowanie przez Miasto. Dodatkowe środki Murapol przeznacza i chciałby przeznaczać w dalszym ciągu na dość niejasne, dyskusyjne i – jak pokazuje życie – nietrafione kontrakty.
Miasto Bielsko-Biała nie zamierza i nie będzie uczestniczyło w tego typu operacjach.
Dysponujemy również dokumentem, w którym Murapol oświadcza, że nie jest zainteresowany dalszym sponsorowaniem klubu i chciałby „po cichu” wycofać się z obowiązującej do 2017 roku umowy za porozumieniem stron. W innym przypadku klub będzie musiał – zgodnie z zawartą we wspomnianym piśmie sugestią – dochodzić swoich roszczeń wobec Murapolu na drodze sądowej. Takie jest prawdziwe oblicze naszego partnera.
W związku z zaległościami finansowymi Murapolu wobec klubu w dniu 27 sierpnia bieżącego roku skierowane zostało do Prezesa Michała Sapoty pismo z prośbą o niezwłoczne podanie terminu spłaty zaległości oraz daty podpisania aneksu do umowy pomiędzy Murapolem, a TS Podbeskidzie na obecny sezon 2015/2016. Miał on zostać podpisany do dnia 30 czerwca 2015 roku. Na razie nasze pismo pozostaje bez odpowiedzi.
Ostatnie posunięcia Murapolu musimy traktować jak działania na szkodę klubu, na co Gmina – jako główny akcjonariusz – nie może się zgodzić.
Zmianę udziałów akcjonariuszy polegającą na pozostawieniu Gminy w roli głównego sponsora i ustanowieniu Murapolu podmiotem zarządzającym, bez zdecydowanego zwiększenia przez spółkę finansowania klubu, uważamy za bezcelowe.
Dodatkowe światło na sposób i formę działania Murapolu oraz na standardy obowiązujące w tej firmie rzuca będąca w naszym posiadaniu bogata korespondencja redagowana przez przedstawicieli zarządu spółki.
Dla porządku wypada też przypomnieć, że Gmina poza asygnowaniem środków finansowych i rzeczowych (np. udostępnianie autokaru na mecze wyjazdowe) na rzecz TS Podbeskidzie, w całości finansuje budowę stadionu, bez którego klub praktycznie nie mógłby istnieć.
Gmina jest bardzo zainteresowana sprzedażą akcji TS Podbeskidzie, ale tylko takiemu podmiotowi, który wniesie do klubu konkretne, znaczące środki finansowe i będzie dla niego gwarantem stabilności oraz jakości, a dodatkowo będzie reprezentował wysokie standardy etyczno-biznesowe.
Odpowiedź MURAPOLU S.A.
Z niedowierzaniem i rozczarowaniem przyjęliśmy dzisiejsze oświadczenie władz Bielska-Białej, w którym, jako wieloletni sponsor, partner biznesowy, a także ogólnopolska firma z centralą w tym mieście, zostaliśmy zaatakowani pomówieniami. Wolelibyśmy te kwestie poruszać nie za pośrednictwem mediów, ale oświadczenie Urzędu Miasta, nieskierowane bezpośrednio do Spółki, wymaga również otwartej odpowiedzi.
Nasze zaskoczenie jest tym większe, iż niedawno to Urząd Miejski w Bielsku-Białej zarekomendował naszą spółkę do prestiżowej nagrody „Marka Śląskie” w kategorii ” Społeczna Odpowiedzialność Biznesu”, a za zeszły rok, z rąk prezydenta Miasta Pana Jacka Krywulta, otrzymaliśmy kolejną już nagrodę dla „Dobrodzieja sportu w Bielsku-Białej”.
Jako Spółka istniejąca na rynku deweloperskim od 14 lat, poważny partner biznesowy dla podmiotów polskich i zagranicznych, notowany na giełdzie Catalyst, nie możemy się nie odnieść do tak sformułowanego przez władze Bielska-Białej oświadczenia i nie przedstawić faktów.
"Nie jest prawdą, że trwają negocjacje dotyczące przejęcia przez Murapol większościowego pakietu akcji TS Podbeskidzie S.A." – takie negocjacje trwały. Ze strony Murapol S.A. zostały przekazane odpowiadającemu za to urzędnikowi dokumenty, w tym również propozycje konkretnych zapisów umowy, już parę miesięcy temu. Nie dostaliśmy jednak do tej pory odpowiedzi, a jedynie byliśmy przez ten czas, jak się okazało, zwodzeni. W propozycji umowy spełniliśmy wszystkie oczekiwania ze strony Gminy.
"W konsekwencji Murapol zaproponował podwyższenie kapitału spółki TS Podbeskidzie poprzez emisję i objęcie nowych akcji o wartości około 1,6 mln złotych. Środki na podwyższenie kapitału nie stanowiłyby jednak dodatkowego wsparcia dla klubu, ale pochodziłyby z umowy sponsorskiej, która tym samym zostałaby pomniejszona o tę kwotę." – kwota 1,6 mln złotych została zaproponowana za podwyższenie kapitału. Dodatkowa kwota 1,5 mln złotych została zaproponowana, jako nowy wkład Murapolu w klub. Proponowaliśmy również 1 mln złotych, który klub miał wydać na transfery. W ostatnim czasie, jeszcze przed zakończeniem okna transferowego, zaproponowaliśmy przekazanie klubowi środków na kolejne wzmocnienia szacowane na ok. 1 mln. Tak więc udział finansowy Murapolu mógł wynieść nie 1,6 mln złotych, a 5 mln złotych już w tym sezonie.
"Jesteśmy w posiadaniu korespondencji, w której Murapol warunkuje wypłatę zaległych zobowiązań wynikających z umowy sponsoringowej odwołaniem z funkcji prezesa TS Podbeskidzie Pana Wojciecha Boreckiego oraz zatrudnieniem w klubie kilku kolejnych zawodników przez siebie wskazanych." – zaległe zobowiązania są kwestią sporną, którą reguluje prawo oraz umowy, które widocznie nie zostały dokładnie przeanalizowane przez Gminę. Możemy potwierdzić, iż oczekiwaliśmy rezygnacji ze stanowiska pana Prezesa Wojciecha Boreckiego, którą sam zaproponował w bezpośredniej rozmowie z przedstawicielem Murapolu. Nie chcieliśmy się bowiem godzić na dalsze działania, które godzą w dobre imię klubu. Patrząc na obecną sytuację i poziom sportowy, oczekiwaliśmy również zgody na trzy dodatkowe transfery, których koszt chciał ponieść Murapol, dofinansowując klub. Chcemy przy okazji zauważyć, że w związku z przepisami FIFA nie czerpalibyśmy żadnych korzyści z kolejnych transferów czy innych finansowych profitów, które odniósłby klub. Mieliśmy na celu jedynie podniesienie poziomu sportowego klubu TS Podbeskidzie, aby mógł walczyć o wyższe cele niż utrzymanie.
"Dysponujemy również dokumentem, w którym Murapol oświadcza, że nie jest zainteresowany dalszym sponsorowaniem klubu i chciałby „po cichu” wycofać się z obowiązującej do 2017 roku umowy za porozumieniem stron. W innym przypadku klub będzie musiał – zgodnie z zawartą we wspomnianym piśmie sugestią – dochodzić swoich roszczeń wobec Murapolu na drodze sądowej. Takie jest prawdziwe oblicze naszego partnera." – niestety, żałujemy, że tak potoczyły się losy naszego pięcioletniego zaangażowania w klub TS Podbeskidzie. Wierzyliśmy, że będziemy w stanie - poprzez nasze większe zaangażowanie, przeznaczając również większe środki finansowe, podnieść wartość sportową klubu i dać radość kibicom z wyników osiąganych przez drużynę, którą wspólnie wspieramy. Nie mamy zamiaru wycofać z klubu „po cichu”, jak sugeruje w oświadczeniu rzecznik Urzędu Miasta,  a po prostu rozstać się polubownie. To oświadczenie, to kolejne pismo zawierające pomówienia, które otrzymujemy z Urzędu Miasta Bielska-Białej, wskazujące na to, jak przez lokalne władze traktowana jest nasza Spółka.
Przykro nam, iż w oświadczeniu wydanym przez Gminę poruszane są wątki personalne i atakowane
konkretne osoby, a mianowicie zawodnicy. Zdajemy sobie sprawę, że to niewiele oraz że nie z naszej strony powinny paść te słowa, ale prosimy o przyjęcie przeprosin od Murapolu, jako akcjonariusza klubu przez zawodników, a także ich bliskich, którzy mogli poczuć się skrzywdzeni słowami zawartymi w oświadczeniu Urzędu Miasta".
foto: K. Dzierżawa



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: