Porażka z Cracovią
Magda FritzMagda Fritz

Porażka z Cracovią

To nie była udana inauguracja sezonu 2015/2016 na stadionie miejskim w Bielsku- Białej. Podbeskidzie, grające przez godzinę w osłabieniu po błędzie bramkarza przegrało z Cracovią. TS PODBESKIDZIE- CRACOVIA 0:1 (0:0)
54- Miroslav Covilo
Z powodu prac z przesunięciem murawy na przebudowywanym stadionie przy ul. Żywieckiej bielskie Podbeskidzie dopiero w 3 kolejce ekstraklasy grało na własnym terenie. Trener bielszczan Dariusz Kubicki, po dotkliwej porażce z Legią Warszawa 0:5 zmienił bocznych obrońców. W miejsce Adama Mójty i Bartosza Jarocha w podstawowym składzie wyszli: Marek Sokołowski i Frank Adu Kwame. W zespole gospodarzy zadebiutował Celestine Lazarus, którego szkoleniowiec ustawił nie w obronie, a w środku pomocy. "Miał wzmocnić fizycznie środkową strefę boiska, która moim zdaniem miała być dzisiaj kluczowa. "- mówił na konferencji pomeczowej Kubicki.
Założenia gospodarzy runęły po pół godzinie gry. Od 31 minuty meczu „górale” grali w osłabieniu. Czerwoną kartką został ukarany bramkarz TS Podbeskidzie, Wojciech Kaczmarek za interwencję rękami poza polem karnym. "Zachował się nieodpowiednio. Nawet jeśli przyjezdni strzelili by bramkę, to była godzina na zmianę wyniku. W dziesięciu przy takiej pogodzie i sposobie gry Cracovii, odrobienie strat było ogromnie trudne"- mówił po spotkaniu trener Kubicki. Jego miejsce zajął Emiljus Zubas, kolejny debiutant w barwach bielskiej drużyny. Boisko opuścił Mateusz Możdżeń. Gol dla Cracovii „wisiał” w powietrzu od końca pierwszej połowy. Tuż po przerwie bliski pokonania Litwina był dwukrotnie Damian Dąbrowski. „Pasy” objęły prowadzenie po trafieniu Miroslava Covilo, któremu podawał Mateusz Cetnarski. Goście mieli jeszcze okazje do podwyższenia wyniku. Najlepszą sytuację do wyrównania Podbeskidzie miało w 67 minucie meczu po strzale głową Krystiana Nowaka, kiedy piłka minęła poprzeczkę.
To dwunaste z rzędu zwycięstwo Cracovii w piłkarskiej ekstraklasie. Tym samym zespół z Krakowa pobił swój klubowy rekord z 1949 roku. "Nie szło nam dzisiaj. Właściwie, to szło nam jak po grudzie. Po takim meczu bardziej cieszą 3 punkty"- powiedział Jacek Zieliński, trener "Pasów". 
FOTO: KRZYSZTOF DZIERŻAWA



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: