Przez 2 godziny nie pracowali, potem pikietowali
Magda FritzMagda Fritz

Przez 2 godziny nie pracowali, potem pikietowali

Kilkadziesiąt osób: pielęgniarki ze szpitali Podbeskidzia oraz pracownicy szpitala psychiatrycznego pikietowali pod siedzibą starostwa powiatowego w Bielsku-Białej. To ogólnopolska akcja, dzisiaj obchodzony jest międzynarodowy dzień pielęgniarki. "Przyjechały pielęgniarki aż z Kubalonki z Istebnej, są dziewczyny z Rajczy z Żywiecczyzny, ze szpitala wojewódzkiego i pediatrycznego"- wymienia Izabela Pilarz, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych, przewodnicząca Mikroregionu Podbeskidzia. Dodaje, że pielęgniarki chciały na 2 godziny odejść dzisiaj od łóżek pacjentów, ale nie zdążyły wypełnić całej procedury związanej z tym krokiem, stąd symboliczna manifestacja. "Będziemy gotowe na wrzesień"- mówi Pilarz.
W całym kraju pielęgniarki podkreślają niskie wynagrodzenie, zwracają uwagę na no, że jest ich coraz mnie w zawodzie. "Oficjalnie zakres naszych obowiązków nie zmienia się, ale w praktyce ceduje się na nas nowe obowiązki. Młodych pielęgniarek w ogóle nie ma, a jeśli wchodzą w system, to wyjeżdżają za granicę, gdzie zarobki są o wiele wyższe. Część wykrusza się, mimo wykształcenia wykonuje inny zawód"- mówi Zofia Trelewicz, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu wojewódzkim w Bielsku-Białej.
"My mówimy o chlebie, dyrekcja o niebie"- o swoje upominają się dzisiaj także pracownicy Specjalistycznego Psychiatrycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Bielsku-Białej. Starostwo powiatowe jest organem prowadzacym tej placówki. Ludzie walczą od 8 lat o podwyżkę pensji, mówią o fatalnych warunkach w jakich pracują, skarżą się, że starosta nie chce z nimi rozmawiać. Przed południem przez dwie godziny nie wykonywali swoich obowiązków. W akcji strajkowej uczestniczyli wszyscy, oprócz lekarzy. Ponad 20 osób, które rano miały zmianę zamiast przy pacjentach zgromadzili się w szatni. Pracownicy żądają podwyżki- 400 zł netto dla każdego. "Od grudnia 2007 r. jesteśmy w sporze zbiorowym. Dotychczas pracodawca wypłacił nam z postulowanej kwoty ok. 200 zł. Wyegzekwowanie tego zajęło nam mniej więcej 6 lat, toczymy spór o drugą połowę podwyżki"- mówi Grzegorz Święch ze Związku Zawodowego Pracowników Lecznictwa Psychiatrycznego i Uzależnień. Podwyżka, to postulat sporu zbiorowego, spraw które nie podobają się pracownikom psychiatryka jest o wiele więcej. "Brakuje podstawowych rzeczy- pościeli, czy materiałów potrzebnych do prowadzenia terapii"- mówią Alicja Wrona pielęgniarka na oddziale całodobowym i Katarzyna Michalska, terapeuta zajęciowy. Pracownicy nie rozumieją także wielu ruchów kadrowych, rozbudowujących administrację placówki.
Do pikietujących wyszedł wicestarosta Grzegorz Szetyński. "Starosta Andrzej Płonka jest wiceszefem Związku Powiatów Polskich. Nie ma go, bo bierze udział w posiedzeniu wspólnej komisji zdrowia i samorządu. Walczy o podwyżki dla pielęgniarek"- posłuchajcie.
"Protest był zapowiedziany wcześniej. Oddziały zostały zabezpieczone, pacjenci byli bezpieczni"- Lucyna Łagowska, dyrektor placówki mówi o dużej dezorganizacji pracy Zakładu Opieki Zdrowotnej. "Rozmawiać możemy zawsze, jestem umówiona ze związkami. Na tę chwilę nie mamy pieniędzy na podwyżki. Żaden dyrektor nie wie, na czym stoi. Kontrakty sa przesuwane z roku na rok. Konkurs ofert miał być jesienią, już słyszymy, że może w przyszłym kwartale"- mówi Łagowska. Szpital psychiatryczny zamknął poprzedni rok stratą.
Grzegorz Szetyński dodaje, że po przejęciu "onkologa" przez miasto, powiat jest w stanie zająć się pozostałymi swoimi placówkami. "Trwają inwestycje w szpitalu pediatrycznym, wkrótce rozpoczną się także w psychiatryku. Pozyskaliśmy dofinansowanie, mamy 50 proc. wkładu własnego"- mówi. Rozbudowane zostaną warsztaty terapii zajęciowej.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: