Kto zawalił sprawę? Szkoły przy Pawiej nie będzie
Magda FritzMagda Fritz

Kto zawalił sprawę? Szkoły przy Pawiej nie będzie

Rodzice niepełnosprawnych dzieci są rozżaleni, czują się oszukani.To reakcja na wiadomość, że nowa siedziba Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 w Czechowicach- Dziedzicach może w ogóle nie powstać. Budowy na pewno nie będzie na działce u zbiegu ulic: Pawia i Cichy Kącik.
Wiadomość spadła na nich, jak grom z jasnego nieba- jeszcze w zeszłym roku starosta bielski Andrzej Płonka mówił, że jeśli wszystko dobrze pójdzie łopata zostanie wbita w 2015 r. Działkę pod budowę przekazała czechowicka gmina, inwestorem miało być starostwo bielskie, organ prowadzący szkołę. Rodzice dzieci i nauczyciele, działając w Stowarzyszeniu na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Pomoc raduje” zaprosili do wsparcia samej idei Łukasza i Pawła Golców, którzy razem z uczniami nakręcili teledysk do przeboju Ściernisko w miejscu, gdzie miała powstać nowa szkoła. Starostwo zleciło wykonanie koncepcji placówki. "Tymczasem teraz słyszymy, że działka nie nadaje się pod taką inwestycję, co więcej sama budowa nowej szkoły jest niepewna"- mówi Rafał Pająk, szef stowarzyszenia "Pomoc raduje". "Czujemy się oszukani, w zeszłym roku była mowa ze starostą, że łopata zostanie wbita tej wiosny. Działamy na tę rzecz już 10 lat, stowarzyszenie założyliśmy 3 lata temu, zresztą tak ukierunkowywał nas pan starosta, żeby stowarzyszenie mogło przejąć w pewnym momencie inicjatywę i obowiązki. Tym bardziej jesteśmy zdziwieni. Mam dziwne wrażenie, że plany zmieniły się po wyborach"- mówi Rafał Pająk.
"Byłam święcie przekonana, że wkrótce ruszy budowa. Wszystko zmierzało w tym kierunku"- mówi Barbara Śleziak-Dranka, dyrektor czechowickiej szkoły specjalnej. Obecnie, Zespół Szkół Specjalnych mieści się w 3 budynkach, nieprzystosowanych dla osób na wózkach. Uczy się tu 130 osób. "Każdy podjazd, nawet jeśli są to 4 schodki jest dla nas problemem. Za każdym razem trzeba wózek podnieść, a jeśli uczeń ma już 18 lat albo ma solidną wagę, to jest to problem. Ostatnio kupiliśmy szyny przenośne, ale to też jest bieganie od budynku do budynku. Nie możemy zainstalować ich na stałe, bo korytarze są wąskie"- mówi dyrektorka.
Jak usłyszeliśmy w starostwie powiatowym, budowy przy ul. Pawiej nie będzie, bo teren... nie nadaje się pod taką inwestycję. Co więcej, nie można powiedzieć, że w ogóle dojdzie do budowy w najbliższym czasie, bo nie ma na to pieniędzy. "Tam jest konieczny dojazd nie tylko samochodów osobowych, ale mniejszych autobusów, którymi dzieci dowożone są do szkoły specjalnej. Patrząc na nieregularne ukształtowanie tej działki oraz dostęp do drogi publicznej jest to wręcz niemożliwe"- mówi Stanisław Pięta, członek zarządu powiatu.
Zaskoczeni są również w czechowickiej gminie. Grunt przekazano w lutym 2014 r. , umowa notarialna została poprzedzona uchwałami- rady powiatu i czechowickich radnych. "Wcześniej wspólnie ustaliliśmy rejon, gdzie miałaby powstać szkoła, potem zaproponowaliśmy działki. Starostwo wskazało działkę przy ul. Pawiej"- mówi Maciej Kołoczek, z-ca burmistrza czechowickiej gminy. Dodaje, że od tego czasu nie było żadnych zapytań w tej sprawie ze strony powiatu.
Dlaczego dopiero teraz uznano w starostwie, że teren nie nadaje się dla szkoły? Takie rzeczy sprawdza się przed transakcją. Posłuchajcie Stanisława Pięty.
Jej właścicielami jest kilkanaście osób, nie wszystkie sprawy własności są unormowane w kwestiach spadkowych. Na problem wąskich dróg zwracają uwagę także sami mieszkańcy czechowickiego osiedla domów jednorodzinnych w anonimowym piśmie, które wysłali do urzędów. To rzeczywiście problem, ale czy nie można tego było sprawdzić dużo wcześniej? Czechowicka gmina jest chętna, aby zaproponować inną lokalizację pod budowę szkoły. W starostwie rozpatrują także kwestię przenosin szkoły specjalnej do innej ponadgimnazjalnej placówki, prowadzonej przez ten organ.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: