Świat miał o nich zapomnieć
Agnieszka WykrętAgnieszka Wykręt

Świat miał o nich zapomnieć

Z udziałem Władysława Foksy- żołnierza Narodowych Sił Zbrojnych zorganizowane zostaną obchody Narodowego Dnia Pamięci o Żołnierzach Wyklętych w Żywcu.Uroczystą Mszą św. odprawioną w żywieckiej konkatedrze o godzinie 10.00 rozpoczną się 1 marca obchody Narodowego Dnia Pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Następnie uroczystości przeniosą się na żywiecki Rynek, skąd uczestnicy przejdą przed pomnik poświęcony żołnierzom Narodowych Sił Zbrojnych z oddziału "Bartka". -Tam złożymy kwiaty i zapalimy znicze. W ramach uroczystości  rocznicowych będzie można  zwiedzić podziemia budynku przy Dworcowej 2. W nim po wojnie była siedzibie UB, gdzie przetrzymywano i torturowano żołnierzy podziemia antykomunistycznego. - mówi Tomasz Terteka- rzecznik prasowy UM Żywiec.
Podczas uroczystości w Żywcu obecny będzie kapitan Władysław Foksa- żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych. 95-letni Władysław Foksa pochodzi z Żywca. Od czerwca 1942 roku był żołnierzem AK. Zajmował się konspiracją na terenie przy obozie Auschwitz. Jesienią 1942 r. został aresztowany przez gestapo. Trafił do obozu koło Bielska-Białej, skąd został zwolniony latem następnego roku. W maju 1945 roku związał się z NSZ. W zgrupowaniu „Bartka” został dowódcą sekcji liczącej 18 żołnierzy. W grudniu 1946 roku został aresztowany przez UB i skazany na 5 lat pozbawienia wolności. Opuścił je wiosną następnego roku po amnestii. Szykanowany w PRL. W latach 1990-1996 był prezesem Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego w ówczesnym województwie bielskim oraz założycielem i pierwszym prezesem Związku Żołnierzy NSZ na Podbeskidziu. W 1990 roku włączył się aktywnie w życie miasta. Został radnym Żywca. Działał w Akcji Katolickiej. Mimo tragicznych przeżyć zachowuje pogodę ducha. Często spotyka się z młodzieżą. Opowiada im swoją historię, by zachowali pamięć o podziemiu antykomunistycznym.
Oddział kapitana Flamego był największą grupą zbrojną podziemia antykomunistycznego na Górnym Śląsku i w Beskidach. Oddział „Bartka" stoczył wiele walk z UB i Korpusem Bezpieczeństwa Wojskowego. Najgłośniejszą akcją NSZ było zajęcie w dniu 3 maja 1946 r. Wisły. Funkcjonariusze MO i UB byli tak zaskoczeni i przestraszeni, że zabarykadowali się na posterunkach. W lipcu 1946r. do oddziału przeniknęli agenci bezpieki, podając się za przedstawicieli sztabu Obszaru Zachodniego NSZ. Zorganizowali fikcyjny przerzut części zgrupowania na ziemie zachodnie, skąd żołnierze rzekomo mieli trafić do amerykańskiej strefy okupacyjnej. Ostatni raz oddział widziano w 1946 r. w Szczyrku, a później w okolicy Baraniej Góry. W trzech kolejnych transportach ciężarówkami ze Szczyrku i Wisły zostało wywiezionych w rejon Opolszczyzny 167 uzbrojonych żołnierzy NSZ. Żaden z nich już nie wrócił, ani też nie dotarł na Zachód. Do chwili obecnej mimo wielu starań, badań historycznych nie ustalono miejsca, w którym znajdują się groby żołnierzy.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: