EURO 2017 mogło być w Bielsku-Białej
Magda FritzMagda Fritz

EURO 2017 mogło być w Bielsku-Białej

W Bielsku-Białej nie będzie Mistrzostw Europy w piłce nożnej do lat 21. A mogły być. Nie wiadomo tylko, za ile.

Bielskie władze otrzymały taką propozycję z Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale zrezygnowały. Kilka dni temu UEFA przyznała Polsce organizację młodzieżowych rozgrywek w 2017 r. Poseł PSL Artur Górczyński pisze do prezydenta miasta Jacka Krywulta o refleksję i zmianę decyzji. Przekonuje, że na organizacji zawodów u nas skorzystaliby wszyscy mieszkańcy: restauratorzy, hotelarze, handlarze, kibice i kluby sportowe.
Pismo z PZPN z propozycją ubiegania się o status miasta-współgospodarza MME w futbolu bielskie władze otrzymały w maju ubiegłego roku. Mecze miałyby się odbywać na nowym stadionie miejskim.
Do pisma była dołączona deklaracja, którą miał podpisać prezydent. Jak mówi Tomasz Ficoń, rzecznik urzędu miejskiego miasto zobowiązywało się w niej m.in. do przygotowania dokumentów, które byłyby podstawą do prowadzenia takich działań jak: promocja, transport, zakwaterowanie, zagadnienia prawne związane z turniejem itd. Podkreśla, że w żadnym z dokumentów nie było słowa o wysokości nakładów, które bielska gmina miałaby ponieść. W deklaracji znalazło się za to zobowiązanie, że "miasto w pełni i bez żadnych ograniczeń deklaruje wolę ubiegania się o prawo organizacji turnieju". Urzędnik mówi, że nikt nie był w stanie odpowiedzieć, jakie środki pochłonie organizacja turnieju. "Podpisywanie deklaracji in blanco, to jak kupowanie kota w worku. A co, jeśliby się okazało, że trzeba będzie wyłożyć kilka mln zł?"- mówi rzecznik.
Według zapowiedzi PZPN mecze młodzieżowców z Europy odbędą się najbliżej nas w Tychach, które zgłosiły swoją kandydaturę.



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: