Kontrowersje wokół wyboru rad osiedli
Magda FritzMagda Fritz

Kontrowersje wokół wyboru rad osiedli

Rady osiedla w Bielsku-Białej będą wybierane w wyborach bezpośrednich, tak jak samorządowe władze, czy parlamentarzyści, a kandydaci do działalności społecznej będą prowadzili kampanię wyborczą.Rada miejska, głosami koalicji Platformy Obywatelskiej i radnych prezydenta miasta, popartych przez jednego radnego Niezależnych. BB odrzuciła zmiany zaproponowane przez klub Prawa i Sprawiedliwości. "To lekceważenie głosu kilkuset członków rad osiedli oraz wielu bielszczan"- tak komentują głosowanie radni klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Przypomnijmy, do końca zeszłego roku rady osiedla wybierano na zebraniu wyborczym. Zdaniem radnych PiS, wybory bezpośrednie to droga do likwidacji tych ciał. Dlatego domagali się konsultacji społecznych na ten temat. Posłuchajcie Grażyny Nalepy i Bronisława Szafarczyka, radnych PiS z doświadczeniem pracy w takich radach.
Zdaniem PiS, nowy sposób wyborów do rad osiedli, to koszt ok. 300 tys. zł. Pieniądze te można by wydać na kampanię informacyjną, która zachęci mieszkańców do aktywności w radach osiedlowych. 3% próg wyborczy stwarza zagrożenie, że z powodu niskiej frekwencji wiele rad osiedli przestanie działać. Nie zgadzał się tym Jarosław Klimaszewski z PO, przewodniczący rady miejskiej. "Wybory bezpośrednie pozwolą oczekiwać, że wybrana rada będzie reprezentacją osiedla. Aby nie było tak, że na 17-tysięcznych osiedlach 30 osób zbierało się i wybierało reprezentację tych 17 tysięcy. To jest istota. W uchwale nie ma słowa "likwidacja""- mówi Klimaszewski.
Projekt, oprócz klubu Prawa i Sprawiedliwości poparła tylko Małgorzata Zarębska, radna Niezależnych.BB. Cała reszta głosowała PRZECIW.
Jest pomysł, aby rady osiedli, których w Bielsku-Białej jest 30, wybierano razem z wyborami prezydenta RP, które mają się odbyć na wiosnę.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: