Korona przełamała się w meczu z góralami
Magda FritzMagda Fritz

Korona przełamała się w meczu z góralami

Niespodzianka w Kielcach. Ostatni zespół w tabeli pokonał bielskie Podbeskidzie 2:1. To pierwsze zwycięstwo kielczan w tym sezonie. KORONA KIELCE- TS PODBESKIDZIE  2:1 (1:1)
Kamil Sylwestrzak- 39, Jacek Kiełb-66; Pavol Stano- 44

Bielskie Podbeskidzie jeszcze nigdy nie wygrało w Kielcach w piłkarskiej ekstraklasie. „Dwukrotnie tam byłem jako trener TS i dwukrotnie przegrałem”- mówił przed meczem trener Leszek Ojrzyński, były szkoleniowiec kieleckiej Korony. Po 8. kolejce T-Mobile Ekstraklasy nic się nie zmieniło.
Ojrzyński przekonywał, że łatwo nie będzie, mimo iż rywale z dorobkiem zaledwie punktu zamykali ligową stawkę. Gospodarze fatalnie rozpoczęli ten sezon, dotychczas przegrali wszystkie swoje spotkania, zaledwie raz remisując. To była 3. kolejka z Pogonią Szczecin (2:2). „Górale” wybiegli na murawę w tym samym składzie, co w ostatniej zwycięskiej dla siebie kolejce z warszawską Legią. W podstawowej „jedenastce” znaleźli się byli piłkarze Korony, Maciej Korzym i Pavol Stano.
Spotkanie było wyrównane, o czym świadczą statystyki – obie drużyny 5 razy celnie uderzały na bramkę przeciwnika, w strzałach niecelnych było 14-13 dla bielszczan. Wynik otworzył Kamil Sylwestrzak na 5 minut przed przerwą. Podbeskidzie odpowiedziało bardzo szybko. Dosłownie przed zejściem do szatni rzut wolny wykonywał Maciej Iwański. Piłki głową sięgnął Stano. Było 1:1. Druga połowa meczu zaczęła się niemrawo, z boiska powiewało nudą. Swoich kolegów i obrońców bielskiego TS „rozruszał” Przemysław Trytko. To była najładniejsza akcja dzisiejszego wieczoru. Ofensywny zawodnik ograł wspomnianego słowackiego obrońcę „górali” zbiegając do lewego skrzydła. Następnie poradził sobie z Tomaszem Górkiewiczem i wyłożył piłkę Jackowi Kiełbowi. Do jego dośrodkowania wzdłuż bramki wyszedł bramkarz Michał Pesković, ale piłki nie sięgnął. Po drodze byli jeszcze Bartłomiej Konieczny i Adam Pazio. Zrobiło się 2:1. Ostatnie 10 minut "górale" grali o jednego piłkarza mniej. Czerwoną kartką ukarany został Pavol Stano.
"Nienawidzę grać z Koroną, tutaj na Ściegiennego trzy mecze i trzy porażki. Mogliśmy więcej z tego spotkania wycisnąć, ale się nie udało"- mówił po spotkaniu trener TS Leszek Ojrzyński. To druga porażka TS Podbeskidzie w tym sezonie. Bielszczanie zajmują 4 miejsce z 13 punktami. 

 

 

 



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: