Zadzwonił, że w sądzie jest bomba
Magda FritzMagda Fritz

Zadzwonił, że w sądzie jest bomba

Bał się wyroku skazującego, więc wymyślił, że w sądzie wybuchnie bomba. Teraz będzie miał jeszcze większe problemy. Bielska policja zatrzymała 21-latka, podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego w sądzie.

Do zdarzenia doszło w maju. Ktoś zadzwonił na numer alarmowy centrum powiadamiania ratunkowego z informacją, że w budynku przy ul. Bogusławskiego wybuchnie ładunek. Mundurowi nie znaleźli bomby.
Jak się okazało, zatrzymany miał w tym dniu usłyszeć wyrok za włamania i kradzieże. Wcześniej był już karany, za kratkami spędził 2 lata. Mężczyzna chcąc odroczyć rozprawę, wymyślił telefon o bombie, a potem ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Wpadł w nietypowych okolicznościach. Chciał udaremnić zatrzymanie poszukiwanego listem gończym kolegi i naruszył nietykalność cielesną interweniujących policjantów. Jak informuje policja, teraz może mieć do odsiedzenia nawet 8 lat. Będzie też musiał pokryć koszty akcji w budynku sądu, sięgające kilku tysięcy złotych.

 



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: