Tradycje, które przetrwały
Agnieszka WykrętAgnieszka Wykręt

Tradycje, które przetrwały

Obmywanie się w Wiśle, picie tatarczówki czy pochód z Judoszem to szereg wielkanocnych zwyczajów, które kultywowane są do dzisiaj w gminie Skoczów. W nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek należy zanurzyć się w rzece. Dawniej istniał popularny przesąd, spotykany jeszcze dziś wśród najstarszego pokolenia, iż w nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek rozpoczynają się w przyrodzie cuda, a woda płynąca z zachodu na wschód ma uzdrowicielską moc. Ten obrzęd ma przypominać o przejściu Chrystusa przez Cedron.
- Po rześkiej kąpieli należało wypić jak mawiali starzikowie „kieliszek tatarczówki na chrobaka". Miało to zapobiegać różnorakim dolegliwościom. Była to także pamiątka męki Chrystusowej. Każdy kto chciał być zdrowy przez cały rok, powinien był w Wielki Piątek napić się niewielkiej ilości wódki. Wierzono też, że kto nie wypije w tym dniu alkoholu, ten będzie pił alkohol przez cały rok- wyjaśnia Dorota Kochman z Miejskiego Centrum Kultury "Integrator".
Najbardziej widowiskowym zwyczajem, który zachował się w Skoczowie jest jednak wodzenie Judosza. Obecnie Judosz przemierza ulicami miasta tylko w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Słomianą kukłę wysoką na prawie trzy metry, ozdobioną kolorowymi wstążkami i naszyjnikiem z 30 srebrnikami prowadzi dwóch halabardników. Kłania się władzom miejskim i kościelnym. W Wielką Sobotę Judosz płonie, a wraz z nim całe zło, które „wymiótł” ze Skoczowa. Tradycyjne obmywanie się w rzece rozpocznie zbiórka w Wielki Czwartek (17 kwietnia) na skoczowskim Rynku o godz. 24.00 skąd uczestnicy wyruszą nad Wisłę. Natomiast tradycyjny pochód z Judoszym przejdzie ulicami w Wielki Piątek i Wielką Sobotę - początek w samo południe przy remizie OSP.
Warto także odwiedzić Jarmark Wielkanocny w Skoczowie, a na Jonaszu - miejskiej fontannie, tradycyjnie już, pojawiły się wielkanocne jajka.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: