Śmiertelny wypadek na drodze S1 w Jasienicy!
Mirosław JamroMirosław Jamro

Śmiertelny wypadek na drodze S1 w Jasienicy!

Jedna osoba zginęła, dwie zostały ranne, w tym jedna ciężko w czołowym zderzeniu samochodów Audi A6 oraz Seat Toledo na drodze ekspresowej S1 w Jasienicy.
Do czołowego zderzenia pojazdów doszło w piątek, około godz. 21.30 na wysokości ul. Kościelnej. W wypadku drogowym zginął 23-letni mężczyzna, mieszkaniec Bielska-Białej. - Znajdujemy się na drodze ekspresowej S1, pas jezdni w kierunku Cieszyna. Doszło do zderzenia samochodów osobowych marki Audi A6 oraz Seat. Zostały poszkodowane 3 osoby, 2 osoby które były zakleszczone w Audi zostały wyciągnięte i przekazane zespołom Pogotowia Ratunkowego. Seat Toledo płonął, po ugaszeniu stwierdziliśmy że w środku znajduje się kierowca. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu jednego prądu w natarciu piany (przyp. red. jeden strumień gaśniczy piany) na palący się samochód oraz wyciągnięciu i przekazaniu osób poszkodowanych z samochodu Audi A6. W akcji biorą udział 3 zastępy Straży Pożarnej w tym dwa zastępy PSP, w tym ratownictwo techniczne oraz jeden zastęp OSP Jasienica. Obecnie czekamy  przyjazd prokuratora - mówił na miejscu akcji (godz. 22.49) Kpt. Tomasz Gotkowski, Zastępca Dowódcy Zmiany, JRG2.
- Ze wstępnych ustaleń wynika że, kierujący samochodem osobowym marki Seat poruszał się drogą ekspresową S1 pod prąd, w wyniku czego doszło do zderzenia czołowego z pojazdem marki Audi. Kierujący samochodem marki Audi oraz pasażer tego samochodu zostali przewiezieni do szpitala. Kierujący pojazdem marki Seat Toledo zginął na miejscu. Działania jeszcze będziemy prowadzić na miejscu około godziny czasu, po zakończeniu działań droga zostanie całkowicie odblokowana - mówił na miejscu akcji (godz. 00.12) Sierż. Sztab. Dawid Kondzioła, Wydział Ruchu Drogowego KMP w Bielsku-Białej.
- Najechałem na zdarzenie, przed przyjazdem Straży Pożarnej. Podjęliśmy próbę ratowania kierowców i pasażera z obu samochodów, ale kierowca z pasażerem którzy byli w Audi A6 byli zbyt mocno uwięzieni w samochodzie, a Seat Toledo płonął. Pomimo użycia gaśnic samochodowych pożar Seata był zbyt duży, płomienie sięgały mniej więcej do połowy wysokości ekranu dźwiękochłonnego. Niestety ale trzeba było się oddalić od samochodu gdyż zaczęły być rozrywane z gorąca opony, nie mieliśmy żadnej pewności czy nie eksploduje zbiornik paliwa - mówi anonimowy kierowca który był obecny na miejscu wypadku.
- Jeżdżę lawetą Pomocy Drogowej, jestem w branży od wielu lat ale tak zmasakrowanego i spalonego auta nie widziałem dawno - mówi p. Andrzej, Pomoc Drogowa.
Samochodem Audi A6 jechali mężczyźni, ojciec i syn, kierującym był 32-letni mężczyzna, mieszkaniec Żor. Wraki samochodów zostały zabrane z jezdni na lawetach Pomocy Drogowej. Na miejscu wypadku był obecny biegły z zakresu pożarnictwa. Strażacy zneutralizowali plamy płynów technicznych pojazdów oraz uprzątnęli miejsce wypadku. Pas jezdni w kierunku Cieszyna drogi ekspresowej S1 był całkowicie zablokowany dla ruchu pojazdów przez 4,5 godziny. Policjanci kierowali ruchu samochodów objazdami.
Foto: Mirosław Jamro

Posłuchaj audycji:



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: